Niedawno wypełnione elektroniką bezprzewodowe słuchawki douszne AirPods wydawały się fantastyczne i nieosiągalne. Kilka lat później słuchawki TWS królują, producenci smartfonów masowo rezygnują ze złączy audio, a czas pracy na baterii stał się dla wielu ważniejszy niż jakość dźwięku. Jednak nie wszystkie marki audio poszły tą drogą – na przykład w ofercie amerykańskiej marki Shure można znaleźć próżniowe słuchawki Hi-End z wymiennym kablem, przeznaczone dla melomanów, producentów i muzyków.


Najpopularniejszym przedstawicielem serii są słuchawki Shure SE215. Są to stosunkowo proste, niedrogie i wygodne słuchawki za 150 USD, które wyróżniają się wysokiej klasy dźwiękiem, imponującą jakością materiałów, doskonałą izolacją akustyczną i wysokim poziomem komfortu. Oprócz naturalnego brzmienia z naciskiem na średnie częstotliwości, Shure SE215 i inne modele z tej serii są znane ze swojej wytrzymałości. W większości modeli wykorzystuje się sztywny przewód z dodatkiem Kevlaru, mocne, odporne na wstrząsy tworzywo sztuczne i odłączany kabel, który jest częściej spotykany w słuchawkach nausznych.

Idące tuż za nimi słuchawki Shure SE846 nie krępując demonstrują całe piękno tej serii. Te słuchawki Hi-End są wyposażone w cztery (!) przetworniki armaturowe, z których każdy odtwarza określoną częścią spektrum, wyjmowane kable Kevlar ze złączem MMCX oraz niezwykły zestaw wymiennych nauszników, różniących się poziomem komfortu i stopniem izolacji akustycznej. Ich dźwięk jest fantastyczny, poziom szczegółowości i dopracowania sceny dźwiękowej prawie nie ustępuje słuchawkom nausznym. A ich uczciwość i czystość dźwięku sprawiają, że słuchawki Shure SE846 nadają się do monitorowania w studiu lub występów na scenie.